Świąteczne klimaty

Moi Drodzy!

Nadszedł świąteczny czas, w tym zabieganiu trochę jednak było mało czasu na bardziej kreatywne kadry.

Jednak... znalazła się chwila na wypróbowanie nowego nabytku oraz na upieczenie pierniczków:) A jak u Was? Świątecznie?:)



SPOKOJNYCH I RADOSNYCH ŚWIĄT!!

Ola przynosi blendę....

Czwartek... Ola podchodzi do mnie z blendą: "Mamuś mas". To znak - pomyślałam. Trzeba odkurzyć aparat i ubrać ładnie córcię, by ślicznie wyszła na zdjęciach.



Przygotowania chyba lubi najbardziej... i sesję też, bo i tak ostatecznie robi to, na co ma ochotę, a nie to co zaplanowała mama :)

A po sesji można zrobić minkę :)

Edytka i Krzysiek z Patrysią i Alą

Niedzielne listopadowe przedpołudnie, dobra kawa i truskawkowa galaretka.

Przedstawiam Wam Edytkę i Krzysztofa oraz ich córy: Patrysię i Alę. Alicja na dniach pojawi się na świecie! Jest z niej mała modelka, w czasie sesji nie dawała mamie spokoju: przeciągała się w brzuszku, bo w końcu ileż można mieszkać w tak ciasnym miejscu:)

Sesja brzuszkowa Kasi

Sesja brzuszkowa Kasi, ale towarzyszyli nam mężczyźni jej życia: mąż Paweł, syn Piotruś oraz będący jeszcze w brzuszku mały Jaś.
Zdjęcia udało nam się zrobić w ich niesamowitym domu, pogoda niestety nie sprzyjała spacerowym wypadom... Nie wszystko da się zaplanować:)

Było też muzycznie :)

Domowe zabawy lub gimnastyka na wesoło :)

Hania i jej Mama Ola z wizytą u nas. Jak zwykle dziewczyny pokazały na co je stać! Podłoga w kawałkach jabłka i podjadanie ciastek ze stołu to tylko niewielka część tego, co się działo! :)

Ola i Hania w portretach

Po długiej przerwie (nawet bardzo długiej) etapie odstawenia aparatu, by stawić czoła nowym wyzwaniom zawodowym i osobistym, nadszedł czas na przedstawienie Hani i Oli w portretach. Wąsko, wąsko... ale obiecuję, że już niedługo się to zmieni!:)


Ola

Hania

Po Krakowie czas na Warszawę

14 dni w Warszawie spędzonych w większym stopniu na nauce, ale również i chwilowych przyjemnościach takich jak spacer po starówce i okolicach.
Poniżej krótkie sprawozdanie z niedziecięcego wyjazdu do Warszawy.

Warszawa jest wyjątkowa!

Mmmmm...

PS. Likwidowanie "krzywosci" jeszcze przede mnna:) Budynki nie są moim sprzymierzeńcem:)

Deszczowy Kraków - nie dziecięco

Kraków w deszczu, miłe pogaduchy przy kawie, nie utrwalone na fotografiach.
Tym razem kilka zdjęć nie połączonych ze sobą, trudno to nazwać nawet repoerażem. Jednak dla mnie coś wnoszą... raz słońce, raz deszcz, jak to w życiu czasami bywa.

I gratis dla Panów, miłośników starych aut: Triumph:)